Forum Replies Created
- AutorWpis
Myślę, że Lutrowi chodziło i o to, i o to, bo nie wierzył Żydom konwertytom na chrześcijaństwo i pisał o nich też dość nieładnie. Warszawski wykład Andrzeja Dominiczaka, rzeczywiście bardzo ciekawy, niebawem będzie na naszej antenie. Było trochę pracy z tym, bo dźwięk był cichy etc.
Ja znam osoby o poglądach anarchokapitalistycznych. Na przykład „zero państwa”, „prywatne policje”, „prywatne sądy”… Drogi każdy sobie buduje jak ma kasę. „Zero podatków”…
A jak nie masz czasu zapoznać się z moim programem, to jak możesz go oceniać?
- This reply was modified 3 lat, 11 miesięcy temu by Tomasz Sobecki.
Ja znam osoby o poglądach anarchokapitalistycznych. Na przykład „zero państwa”, „prywatne policje”, „prywatne sądy”… Drogi każdy sobie buduje jak ma kasę. „Zero podatków”…
A i jeszcze jedno XYXPaweł. Program gospodarczy Europa+ Twój Ruch wcale nie jest tak 100% lewicowy. Chyba, że dla Ciebie nie lewicowość = anarchokapitalizm. Mój program jest dość liberalny. Z pewnością nie jest konserwatywno – anarchokapitalistyczny. Tu polecam teksty Piotra Napierały w naszej publicystyce.
Uczmy się czytać ze zrozumieniem 🙂 A poza tym łaziłem już w sukience. W Indiach faceci (zwłaszcza muzycy) ubierają niekiedy takie tradycyjne stroje. Wygodne na upał.
Na filmiku program jest spisany. W kompie jest taki długiiiii przycisk. Nazywa się „spacja” 😉 A jeśli chodzi o gospodarkę, to zachodzę w głowę, skąd taka opinia? Skąd, na bazie mojego programu, taki wniosek? Nie jestem ekonomistą, więc nie stawiam głównie na gospodarkę w moim programie wyborczym. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że demokracja nie polega tylko na ekonomistach w parlamencie? Wiesz, że jest coś takiego jak „doradcy”, „biura poselskie” etc. 😉 Więc te dwie rzeczy, plus trzecia – spacja. Długa klawisza.
Moim zdaniem za mało jest takich historyków jak Deschner. A prawie każdy historyk popełnia czasem jakieś potknięcia. Jeśli zbyt niewielu historyków zajmuje się ukazywaniem prawdy o przemocy religijnej, ci nieliczni są siłą rzeczy pionierami i muszą torować szlaki, zamiast dopieszczać szczegóły. Ja zauważyłem u Deschnera całkiem sporo błędów. Co ciekawe, niektóre z nich polegają na wybielaniu religii – w kilku co najmniej miejscach Deschner nie dotarł do źródeł i podał dane „złagodzone” już uprzednio przez innych historyków. Takie „łagodzenie” w temacie przemocy chrześcijan jest niestety normą u bardzo wielu historyków.
Faktem jest, że autorytaryzm i dogmatyzm sprzyjają rozwojowi religijności i innych, podobnych do niej ideologii. Ale sprawa jest bardziej złożona, bo całkowite zaprzeczenie szacunku dla osób, które coś osiągnęły, lub całkowita niechęć do działań w grupie, też są złe. To jest wyzwanie dla nas, racjonalnych ateistów. Jak być wolnomyślicielem i jednocześnie umieć działać w zespole? Oczywiście da radę, ale działając społecznie widzę, jakie to trudne…
Oczywiście, że istnieją różnice między kobietami, a mężczyznami. Tym bardziej warto starać się o rzeczywistą równość, uwzględniającą również te różnice. Z pewnością żadna kobieta nie powinna być rugowana z planów zawodowych, z planów politycznych etc. „bo jest kobietą”.
Trzeba być rzetelnym, trzymać się faktów, badać wszelkie drobne szczegóły zaburzające „czarno – biały” obraz. Miałem kiedyś ciekawą rozmowę z Andrzejem Dominiczakiem, który jest ateistą całą gębą i to bardzo zasłużonym dla sprawy, że tak powiem. W pewnym momencie bronił tezy, że jednak myśl świecka również formowała nazizm. Rzeczywiście, można znaleźć takie przypadki, bo świat nie jest czarno – biały. Ja jednak odwołałem się do pism Lutra, bo mało co było tak bliskie stosunkowi nazistów do Żydów jak późne pisma założyciela protestantów.
„Misję” można zrozumieć zupełnie inaczej. Misjonarska działalność przyniosła zgubę biednym Indianom, choć nie trafili na najgorszych misjonarzy. Łowca niewolników, świeżo nawrócony, okazuje się bardziej ludzki od „niemal świętego” jezuity – weterana. „Misja” to z pewnością film niejednoznaczny, dlatego jest wartościowy.
Sol – ale wydaje mi się, że pewne postawy, które zaowocowały czymś tragicznym podczas II Wojny Światowej były budowane przez kościoły chrześcijańskie. Na przykład paranoiczny antysemityzm niektórych Niemców – przestaje dziwić, gdy poczyta się Lutra. Konserwatywne koncepcje rodziny, proponowane przez faszystów, podobały się z kolei wielu myślicielom katolickim, którzy też antysemityzmem nie pogardzali, a wręcz przeciwnie. Katolicy walczący z takimi podstawami byli niejako pod prąd dominujących nurtów w swoim Kościele, albo po prostu w ogóle odrzucali ideologię na rzecz człowieczeństwa.
Czego chcesz od Unii Europejskiej Zawiszo? Nie tylko ateiści ją popierają. Gdy kończył się komunizm była ona marzeniem również dla wielu polskich katolików. I – na szczęście – owo marzenie szybko się ziściło.
Warto też pamiętać, Zawiszo, że w trakcie II Wojny Światowej Stalin oparł się na sentymentach religijnych. To był renesans życia cerkiewnego. Z pewnością ateizm był na szarym końcu w priorytetach Stalina. Jeśli burzył cerkwie w pewnym okresie, to tylko dlatego, że chciał niepodzielnej władzy, a nie dlatego, że uważał, iż religia jest szkodliwa.
10 kwietnia 2014 o 18:44 in reply to: Mister God czyli czy w jakimkolwiek innym języku mówi się o bogu per pan #1008Wydaje mi się, że po francusku używa się takiej formy.
- AutorWpis